Założyłam ten blog, aby opisywać szkolne przygody Lily Evans. Mam nadzieję, że blog się spodoba i bez niepotrzebnych wstępów zapraszam do przeczytania prologu.
----
Śnieg pruszył,
jak nigdy dotąd, a Hogwart coraz bardziej pokryty był białym
puchem. Płatek śniegu spadł mi na rękę. Tylko zdążyłam go
zobaczyć i już się rozpuścił, pozostawiając po sobie jedynie
wodę.
Czy z ludźmi nie
jest tak, jak z tym płatkiem? Przychodzą i odchodzą, pozostawiając
po sobie jedynie wspomnienie...
Siedziałam pod
drzewem obok jeziora, zastanawiając się nad życiem, nad pierwszym
dniem w Hogwarcie, nad przyjaźniami, jakie nawiązałam w ciągu
tych kilku lat. Czy wyobrażałam sobie, że w pewnym momencie będę
tak szczęśliwa i jednocześnie nieszczęśliwa? Na pewno nie.
Myślałam tylko o zabawie związanej z magią.
Ale jak magia ma
się do tego, co teraz czuję? Odpowiedź brzmi: nijak. Gdyby była
tak potężna już dawno uleczyłabym wszystkie swoje smutki. Może
ona wcale nie jest tak potężna? Może istnieje coś potężniejszego?
Nagle, zobaczyłam
orzechowe oczy, przyglądające mi się z oddali. Były piękne,
podobnie, jak osoba, która była ich posiadaczem. I nagle
zakiełkowała we mnie pewna myśl...
O nie, nie zrobię
tego.
Ależ oczywiście,
że zrobię!
Już nie myślałam,
tylko puściłam się biegiem w kierunku przyglądającej mi się
osoby, która zrobiła to samo. Bez namysłu połączyłam swoje usta
z Jego ustami, czując, że w końcu jestem szczęśliwa. Smutki
ostatnich dni uleciały, zostawiając po sobie jedynie ciepło
naszych warg i rąk.
Znałam już
odpowiedź. To miłość jest najpotężniejszą magią na świecie.
oo, bardzo dobrze piszesz. Czekam. Pisz dalej. :)
OdpowiedzUsuńFajnie <3 Czekam na kolejny :D <3
OdpowiedzUsuńTalent to jednak talent. Naprawdę świetny prolog, już widać, że blog będzie super, i że się będzie fajnie czytało. Czekam na nn. ;*
OdpowiedzUsuńŚwietne! Czekam na dalsze części :)
OdpowiedzUsuńŚwietny początek! JUż sięnie mogę doczekać pierwszego rozdziału ;) Weny życzę ;*
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc to mi bardziej pasuje na epilog, niż na prolog. Ale zapowiada się świetnie. Miły początek :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, życzę weny!
O CHOLIBKA ! Dziewczyno !
OdpowiedzUsuńZapowiada się nieźle !
Weny życzę i chęci przede wszystkim !
Zapraszam do mnie :) <3
Piękny początek :) Co tu więcej mówić (ps. nie wiem czemu wyobraziłam sobie, jak tak biegnie i wpada w ramiona Lorda V. xD) Taka moja chora wyobraźnia :D
OdpowiedzUsuńHahahaha, nie no - Lily i Voldi, może i by się sprawdziło. A Harry nie miałby nosa. xD
OdpowiedzUsuńŚliczny..!
OdpowiedzUsuń